Tradycyjne miasteczka, nurkowanie z akwalungiem i wiele innych atrakcji przygotowała Arabia Saudyjska dla “niereligijnych” turystów. Turyści muszą jednak przestrzegać pewnych norm. Na przykład kobiecie młodszej niż 40 lat musi towarzyszyć brat lub ojciec, w okresie ramadanu turyści muszą się powstrzymać od jedzenia, nie wolno też pić alkoholu. Pozytywną stroną jest duży rozwój Królestwa, który wskazuje, że jest coraz bardziej otwarte.
Turystyczne centra – wioski są zbudowane w stylu starych arabskich miast portowych, z charakterystyczną regionalną architekturą, rękodziełem, strojami i kuchnią. Zabytkowe miasto Al-Ghat w regionie Riyadh, Al-Ula w regionie Madinah, Rejal Al-Maie w regionie Asir, Jabah w regionie Hail, i Dhi Ayn w regionie Baha region to pięć lokalizacji nowych tradycyjnych miast. Tradycyjne miasteczka oprócz korzyści jako atrakcji turystycznych i ekonomicznych, pomogą także zachować tożsamość tradycji kulturalnych kraju.
Niedawno w Arabii licencję na wydawanie nie-muzułmańskim turystom wiz dostało 18 operatorów z Zachodu i Azji. Państwo arabskie ma nadzieję na wzrost liczby „niereligijnych” turystów z początkowo 50 tys. rocznie na 200 tys. corocznie do 2010 roku.
Zmiany te związane są z nową polityką króla Abdullaha, który chce pokazać inne oblicze kraju, kojarzonego głównie z islamskimi ekstremistami.