Chińska ambasada w Dhace pośrednio skrytykowała USA. Ambasador Chin w Dhace Yao Wen zakwestionował rolę „niektórych obcych krajów” w Bangladeszu.
Ambasador nie wymieniła bezpośrednio Stanów Zjednoczonych, ale wspomniał o „jednostronnych ograniczeniach wizowych”.
Yao Wen zasugerował, że pewien obcy kraj podaje się za przyjaciela Bangladeszu, kładąc nacisk na prawa człowieka, demokrację oraz wolne i uczciwe wybory w Bangladeszu. Ambasador Chin wyraził zaniepokojenie jednostronnymi ograniczeniami wizowymi i możliwymi sankcjami gospodarczymi nałożonymi przez „niektóre kraje” na Bangladesz.
Podkreślił, że Chiny nie ingerują w wewnętrzne sprawy innych narodów, dążąc do wspierania Bangladeszu w rozwoju gospodarczym i poprawie warunków życia ludzi. Zapytał: „Kto jest prawdziwym przyjacielem Bangladeszu? Ludzie decydują.”