W Gdańsku bursztynnicy będą zwalczać falsyfikaty bursztynu

Kilkunastu trójmiejskich bursztynników podpisało we wtorek "Deklarację Gdańską w sprawie dobrych praktyk bursztynniczych". Jej celem jest eliminowanie z rynku nieuczciwych producentów i handlowców, którzy wprowadzają do obrotu falsyfikaty bursztynu.

Deklaracja ma charakter otwarty i dobrowolny, jest skierowana do osób i firm z branży bursztynniczej z całej Polski. Pod dokumentem podpisał się także prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

Sygnatariusze dokumentu podkreślili, że z ich zakładów i warsztatów złotniczych trafiają na rynek tylko wyroby z bursztynu bałtyckiego. "Wspólnie deklarujemy, że każdy, kto nie będzie przestrzegał ducha i litery przyjętych przez branżę zasad etycznego działania, będzie napiętnowany w naszym środowisku" – głosi fragment Deklaracji bursztynników.

"Mamy świadomość, że produkowanie imitacji bursztynu trwa od wielu lat, ale nie było aż tak wyraźne i nagminne, jak to ma miejsce ostatnio. Wykonuje się je teraz w sposób łudząco podobny do bursztynu, poprzednie podróbki były łatwe do rozpoznania" – powiedział PAP prezes Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu, Zbigniew Strzelczyk.

Branża bursztynnicza nie jest jednak w stanie dokładnie określić, ile ze sprzedanych wyrobów imituje prawdziwy bursztyn.

Strzelczyk uważa, że produkowanie falsyfikatów bursztynu podważa "markę miasta Gdańska, jako światowej stolicy bursztynu".

Złoża bursztynu bałtyckiego, nazywanego przez geologów i mineralogów sukcynitem, znajduje się głównie w Bałtyku. Mniejsze leżą również w głębi lądu; w Polsce m.in. na terenie Kurpi, a także na Ukrainie i w środkowych Niemczech.

Cechą charakterystyczną bursztynu bałtyckiego jest duża zawartość (od 3 do 8 proc.) kwasu bursztynowego, substancji posiadającej właściwości lecznicze. Dla przykładu bursztyn dominikański i bursztyn z Chiapas w południowym Meksyku nie posiada go wcale lub znacznie poniżej trzech procent.

Jednym ze sposobów sprawdzenia, czy bursztyn jest oryginalny, jest podpalenie go. Falsyfikat w kontakcie z ogniem wydaje śmierdzący zapach, bursztyn natomiast aromat przypominający kadzidła. Inna metoda to potarcie bursztynu o naturalną tkaninę np. wełnę. Naturalny bursztyn przyciąga wówczas jak magnes kawałki papieru.

Źródło: www.wp.pl

Podziel się tą wiadomością ze znajomymi:

Zobacz także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *