150 turystów zamiast do Maroka pojechało do hotelu Okęcie

150 turystów koczowało w niedzielę na lotnisku Okęcie. Pasażerowie denerwowali się, bo przez 9 godzin nie mogli się dowiedzieć, czy wylecą, czy będą spać na walizkach.

Grupa miała jechać na wczasy do Maroka z biurem Fischer. Odlot samolotu przewidziany był na godz. 12.30. Turyści przeszli przez odprawę celną, gdy okazało się, iż nastąpiła awaria samolotu. Lot więc odwołano, ale pasażerom aż do wieczora nie pozwolono wyjść z lotniska.

– Co godzinę mamiono nas obietnicami, że lada chwila odlecimy – skarży się na jedna z turystek – Olga Hinc.

Zmęczeni turyści twierdzą, iż za opóźnienie lotu dostali tylko zimne kanapki. – Co chwilę słyszeliśmy, że technicy naprawiają awarię. Tłumaczyliśmy, że boimy się wsiąść do tego samolotu i wolimy polecieć inną maszyną rano, ale nikt nas nie słuchał – opowiada inny turysta pechowej wycieczki, Jan Truniarz z Krakowa. Dodaje, iż ludzi najbardziej denerwuje nie fakt zaistnienia problemu z samolotem, ale to iż przewoźnik nie potrafił odpowiedzieć zaniepokojonym turystom na żadne pytanie.

Dopiero wieczorem turyści dowiedzieli się, iż zepsuł się wskaźnik sygnalizatora zaworu odparcia paliwowego, a opóźnienie wynika ze sprowadzania tej części z Hanoweru.

Przewoźnik przyznał, iż z powodu awarii musiał przesunąć lot. Marzena Budzińska z Fischer Air Polska dodała również, że nie dziwi jej wściekłość pasażerów. – Sama byłabym wściekła, gdyby mnie to spotkało, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi. Nasi technicy będą pracować całą noc, żeby rano samolot mógł odlecieć. Na koniec zapewniła, iż wszyscy pasażerowie pechowej wycieczki dostaną zwrot kosztów za wczorajszy dzień.

Pasażerom przed godz. 22 pozwolono wyjść z lotniska. Zapewniono im nocleg w hotelu Okęcie, gdzie przewieziono ich autokarem.

Pomimo tego, turyści nie przestali narzekać. – Wiele podróżuję, ale czegoś takiego jeszcze nie przeżyłam. Jak można na dwie godziny przed odlotem szukać za granicą tak ważnej części? Z tego, co wiem, Fischerowi przytrafia się to nie po raz pierwszy – mówili..

Źródło: Metro, 05.06.2006

Podziel się tą wiadomością ze znajomymi:

Zobacz także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *