Łódź chce mieć połączenie lotnicze z Kijowem

Być może jeszcze w tym roku Łódź zyska połączenie lotnicze z Kijowem. W ostatnią sobotę lutego prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki rozmawiał na ten temat w stolicy Ukrainy z jej merem Ołeksandrem Omelczenką.

Wedle słów Kropiwnickiego, początkowo, mają to być loty czarterowe, bo o takich na początku najłatwiej rozmawiać. Zaznaczył on jednak, że będzie to w miarę regularne połączenie – dwa, a być może nawet trzy razy w tygodniu.

Lotami do Kijowa zainteresowani są łódzcy przedsiębiorcy, zwłaszcza prowadzący interesy w jednym z największych centrów handlu detalicznego i hurtowego w Polsce – Centrum Handlowym Ptak w Rzgowie koło Łodzi. Jak powiedział PAP obecny w Kijowie dyrektor Centrum Paweł Babski, przedsiębiorcy ze stolicy Ukrainy to bardzo dobrzy klienci, którzy potrafią zostawić w Rzgowie nawet 50 tys. dolarów.

Centrum Handlowe Ptak od początku swojego istnienia, tj. od 1993 roku ściśle współpracuje z kupcami ze wschodu – z Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy, Rosji. Według rzeczniczki Centrum Ewy Żarskiej, w ciągu tygodnia na rzgowskie targowisko przyjeżdża ok. 50 autokarów oraz ponad 200 busów z kupcami zza wschodniej granicy. Tygodniowe obroty wynoszą nawet kilkaset tysięcy dolarów.

Babski jest przekonany, że połączenie lotnicze z Kijowem wzmocni jeszcze finansowo polskich przedsiębiorców. Pozwoli im także w miarę szybko i tanio dolecieć do stolicy Ukrainy, gdzie mogą nawiązać nowe kontakty biznesowe. Jeden z szefów łódzkiego lotniska Michał Marzec uważa, że loty do Kijowa powinny się sprawdzić, choć zaznacza, że nie będzie to tanie połączenie. Koszt biletu wyceniono na 135 dolarów.
WM

Podziel się tą wiadomością ze znajomymi:

Zobacz także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *